Start w Bydgoszczy, celem – Biskupin!
Przed wyjazdem uczestnicy rajdu przespacerowali się po Bydgoszczy, zwiedzając Wyspę Młyńską i malownicze tereny nad rzeką Brdą. Pogoda dopisała, a przy okazji wyśmienitej kolacji rozmawiano między innymi o nadchodzącej wyprawie.
Bazą wypadową był hotel Słoneczny Młyn, spod którego 16 motocykli pomknęło do jednego z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Europie, czyli do Biskupina. Wśród zrekonstruowanych budynków można było obejrzeć zabytkowe przedmioty i wykopaliska, a także posłuchać przewodnika, który opowiadał o pasjonującej historii Słowian.
Motocyklem do Torunia i Doliną Dolnej Wisły
Dalszym celem rajdu był Toruń, czyli przepiękne miasto z doskonale zachowanym Starym Miastem. Warto zaznaczyć, że toruńska starówka jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pyszne pierniki, bogata historia i Mikołaj Kopernik – to wszystko, nie bez powodu, kojarzy się z nadwiślańskim miastem, które – niestety – trzeba było zwiedzać podczas deszczowej pogody.
Po Toruniu – już drugiego dnia rajdu – przyszedł czas na kręte drogi Doliny Dolnej Wisły, którą ubarwiał wczesnojesienny krajobraz. W planie było też zwiedzanie zabytkowych budowli. Na pierwszy ogień poszedł XIV-wieczny zamek w Golubiu-Dobrzyniu. To popularne miejsce na wesela i śluby, znane też ze współczesnych turniejów rycerskich. Rajdowców skusiły specjały lokalnej cukierni, którymi uraczyli się podczas pobytu.
Zwiedzając Ziemię Chełmińską, nie warto pominąć samego Chełmna, które cieszy się historią równie długą co Toruńska. Chełmno to nie tylko fantastyczna starówka – w lokalnym kościele znajdują się relikwie świętego Walentego, dzięki którym miejscowość zyskała miano Miasta Zakochanych.
Atrakcją okazała się też wizyta w gospodarstwie zbudowanym przez Mennonitów, czyli osadników z Holandii. Mennonici uciekali do I Rzeczpospolitej przed prześladowaniami religijnymi w Niderlandach, dlatego dziś na terenie Polski można podziwiać cudowności takie jak chata pokryta strzechą trzcinową – wyjątkowy budynek w gospodarstwie mającym swe początki w 1770 roku. Po zjedzeniu lunchu, umilonym opowieściami lokalnej miłośniczki Doliny Dolnej Wisły, rajd skierował się do Bydgoszczy, do Muzeum Brudu i Mydła. W obiekcie można własnoręcznie wykonać mydło z wybranych przez siebie składników.
Rajd pozostawił uczestnikom znakomite wspomnienia oraz setki zdjęć. Podczas kolacji w Hotelu Słoneczny Młyn – w której brali udział nie tylko rajdowcy, ale także inni członkowie i przyjaciele RC Bydgoszcz, z prezydentem klubu na czele – można było podzielić się wrażeniami i zaplanować nowe spotkania. Potencjalnymi lokalizacjami przyszłorocznych rajdów stały się Góry Świętokrzyskie (RC Kielce) oraz Małopolska (RC Kraków Wawel). 19 września uczestnicy rajdu rozjechali się do domów. Podczas powrotu wreszcie towarzyszyła im słoneczna pogoda.
Fot. z arch. IFMR Polska
